WIADOMOŚCI

Raikkonen o swojej wygranej w Abu Zabi
Raikkonen o swojej wygranej w Abu Zabi
Kimi Raikkonen w swoim stylu odpowiadał na pytania po GP Abu Zabi, w którym odniósł swoją 19 wygraną w karierze. Fin po raz ostatni wygrał w GP Belgii 2009, gdy jeszcze reprezentował barwy zespołu Ferrari. Wczorajszy sukces Raikkonena jest także pierwszym sukcesem zespołu z Enstone od czasu przejęcia go przez zespół Gerarda Lopeza z Genii Capital. Łącznie ekipa z Enstone ma już na swoim koncie 48 zwycięstw.
baner_rbr_v3.jpg
Jakie to uczucie wygrać po raz 19?
„Cieszę się z zespołem i osobiście także, ale głównie z całą załogą ekipy tutaj i w Enstone. To był ciężki sezon i czuję, że to zwycięstwo było zasłużone dla wszystkich a my właśnie tego potrzebowaliśmy. To coś wspaniałego także dla fanów, którzy cały czas wspierają mnie i zespół. W ostatnich kilku wyścigach nie mieliśmy najłatwiejszego życia. Miejmy nadzieję, że to doda każdemu więcej wiary, nie tylko tym pracującym na torze i w fabryce, ale także wszystkim poza sceną, którzy prowadzą ten zespół. Liczę, że to może odwrócić los i przyczynić się do jeszcze wielu dobrych wyścigów i wygranych; jeżeli nie w tym roku, to w przyszłym.”

Jak wygląda to zwycięstwo w porównaniu do pozostałych 18?
„Będąc szczerym, to jedynie kolejne zwycięstwo na mojej liście. Oczywiście jest wspaniale, ponieważ minęło już kilka lat, ale wygrane przed tą ostatnią były podobne; nie mieliśmy najlepszego bolidu, ale walczyliśmy i cały czas wygrywaliśmy. Wspaniale jest teraz wygrać, gdyż ludzie przestaną już pytać mnie czy znowu wygram. Przynajmniej wyjaśnia to nieco tę kwestię!”

Czy dobrze, że odpowiadałeś na pytanie ‘kiedy nadejdzie zwycięstwo’?
„Nigdy nie dbałem o to co ludzie myślą- gdy nie kończę wyścigu myślą sobie, że jestem tak zły jak ten wyścig. Po prostu robię swoje, a gdy jestem zadowolony z tego co robię i jest to najlepsze dla zespołu, wtedy jest tak jak jest. Nie dbam więc o to czy ludzie myślą inaczej o mnie teraz, niż myśleli trzy godziny przed wyścigiem.”

Opowiedz nam o swoich emocjach, gdy zobaczyłeś flagę w szachownicę?
„Jestem zadowolony, ale nie ma powodów do skakania z radości. Nadal mamy kilka wyścigów przed sobą. Postaram się zrobić w nich to samo. Z pewnością będziemy mieli dobrą imprezę dzisiaj w nocy i miejmy nadzieję, że jutro, gdy będziemy czuli się źle po długiej nocy, przypomnimy sobie dlaczego tak się czujemy. Jestem po prostu zadowolony jak wszyscy w zespole.”

Opowiedz nam o starcie?
„Kluczem było przeskoczenie za szybsze bolidy i uniknięcie utknięcia za autami, które nie są tak szybkie jak nasze. Mieliśmy dobrą pozycję na starcie i jeszcze lepiej ją wykorzystaliśmy. Uważam, że już wcześniej mieliśmy kilka dobrych startów w porównaniu do innych, więc dzisiejszy był dość normalny w naszej skali. Udało mi się wyprzedzić Marka [Webbera] i Pastora [Maldonado] jeszcze zanim wrzuciłem drugi bieg. Miałem bardzo udane próbne starty na okrążeniu rozgrzewającym, więc wiedziałem, że będzie dobrze.”

Jak długo będziesz świętował to ostatnie zwycięstwo?
„Mam prawie dwa tygodnie. Tak długo jak tylko będę zdolny do pojawienia się podczas następnego wyścigu, uważam, że zespół będzie zadowolony. Być może w pewnym momencie postanowię wrócić na chwilę do domu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

15 KOMENTARZY
avatar
frutek05941

05.11.2012 09:53

0

"Być może w pewnym momencie postanowię wrócić na chwilę do domu.” - Kimi cały czas będzie imprezował, do domu tylko się przebrać i heja.


avatar
Iceman_1

05.11.2012 10:41

0

Gdy wczoraj oglądałem wyścig oraz śledząc livetiming to widziałem tego Kimiego sprzed lat w McLarenie - niewiarygodnie szybki nawet po 2 restarcie, co pozwoliło na wygraną mimo zużytych opon pod koniec wyścigu. Po wypowiedziach na forum widzę, że nie byłem jedyny, który skakał z radości, gdy Kimi mijał pierwszy linię mety. Warto było czekać te 3 lata!!! Pozdrowienia dla wszystkich wiernych fanów Kimiego !!!


avatar
greyfroot

05.11.2012 10:44

0

On wraca do domu o 5 nad ranem, napieprzony jak waz w pomidorach, stoi w drzwiach oparty o futryne a Ona : - Ty cholero!!! O ktorej to sie do domu wraca?!? a On - Jakie wraca??Jakie wraca?? Ja tylko po gitare....:)


avatar
Kafarekk

05.11.2012 10:57

0

Go Kimi Go wykrzykiwałem wczorak kilkanascie razy:), wypiłem 3 kawy co przepłaciłem chodzeniem po wyścigu do kibelka sobą opłacało się. Czekałem na taki wyścig prawie cały sezon:) pozdrawiam wszystkich kibiców Kimiego LOTUS WINS


avatar
klark

05.11.2012 11:15

0

Też mu wczoraj kibicowałem ,a wyścig śnił mi się całą noc:):) Brawo KIMI... Tak trzymać , szkoda ze tylko 2 wyścigi zostały do konca:) Szkoda Grożka bo mogło być parę punktow dla zespołu.


avatar
Gosu

05.11.2012 11:28

0

Fajnie, że wygrał. Wczoraj jego powrót do F1 doczekał się spełnienia. Ciekawe co czuł Majkel widząc Icemana na pierwszym stopniu podium. Ogólnie nigdy nie spodziewałem się takiego widowiska na tym "tilkodromie".


avatar
Iceman_1

05.11.2012 11:35

0

@ 5 Ja również jechałem ten wyścig całą noc :):):)


avatar
Mateo_R19

05.11.2012 11:59

0

@5, @7 Ja dopiero teraz z bolidu wysiadłem:P Szkoda że nie widzieliście jak dziś do pracy jechałem:)


avatar
Skoczek130

05.11.2012 12:12

0

No i wreszcie IceMan wygrał wyścig. Znakomity sezon - potwierdził iż ma mega predyspozycje do aklimatyzacji. Mam nadzieje, że w przeciągu najbliższych trzech lat będzie MŚ! :))


avatar
Iceman_1

05.11.2012 12:51

0

Przeglądam program tv polsatu sport extra i nie widzę powtórki wyścigu. Co jest ???


avatar
Kriss81

05.11.2012 13:23

0

Ja z nerwów nie mogłem w ogóle oglądać ostatnich okrążeń, które po drugim restarcie dłużyły się niemiłosiernie. Przed oczyma stawały obrazy z czasów Kimiego w McLarenie (wybuchające silniki, odpadające koła i skrzydła). No ale na szczęście ani pech ani zbliżający się Alonso nie popsuły wspaniałego triumfu Icemana po naprawdę fantastycznej jeździe!


avatar
Iceman_1

05.11.2012 13:28

0

@11 dokładnie, jak sobie przypomniałem Nurburgring 2005 to aż mi ciarki przeszły po plecach.


avatar
kempa007

05.11.2012 13:37

0

10. Iceman_1 teraz maja mowa gwiazde o ktorej mowia wszyscy (tennis), wiec kuja zelazo poki gorace.


avatar
czarnyyy30

05.11.2012 14:25

0

@3. Nie myśl ze nikt nie reaguje na Twój żart , ja przez pół dnia w pracy jak tylko sobie go przypomniałem to sam do siebie pekalem ze śmiechu , dobrze ze nikt obcy mnie nie widział bo by mnie do czubków pewno zamknęli :D


avatar
Michael Schumi

05.11.2012 18:24

0

@2 ja też skakałem z radości :). Piona! Już widzę tą imprezę: Kimi, Romain, Eric i cała reszta idzie wynajmuje nocny klub w Abu Zabi na całą noc. Wszyscy tańczą, a o 24:00 Kimi i Romain zakładają strój goryla i to oni wyznaczają swój taniec. On i Romain są na stole i tańczą Gangam Style a wszyscy razem z nimi. Zabawa polega na tym, że tańcząc popijają razem wódkę. Kto pierwszy opróżni jedną butelkę, wygrywa loda czekoladowego. Tańczą tak aż do zwycięstwa któregoś z nich dwóch, tzn. do czasu kto dłużej utrzyma się w grze :).


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu